DOTYCZĄCE ARTUKUŁU PRASOWEGO, KÓTY UKAZAŁ SIĘ W CZASOPIŚMIE NEWSWEEK

Niniejszym wskazuję, iż spółka wydającą Newsweek została wezwana do natychmiastowego zaprzestania publikacji w Newsweek w wersji elektronicznej, artykułu pod tytułem „Mistyfikacja Collegium Humanum” autorstwa Renaty Kim, za pośrednictwem adwokata.

 

Oczywiście Apsley Busienss School Ltd zaprzecza treściom, które zostały zawarte w tym artykule. Uznając je za naruszając w sposób rażący dobre imię uczelni i przedstawiający nieprawdziwe „informacje”.

 

Z uwagi na naruszenie dóbr osobistych, w szczególności dobrego imienia zarówno Apsley Busienss School Ltd jak i samego proefesora Sebastiana Fullera, obecnie analizowane są możliwe rozwiązania prawne, zarówno w zakresie złożenia zawiadomienia o zniesławieniu jak i pozwu cywilnego o naruszenie dóbr osobistych.

 

Na wstępie należy wskazać, iż szokującym jest sposób w jakim dziennikarka, zbierała materiały  na temat dorobku naukowego profesora Sebastiana Fullera- „Pytam sztuczną inteligencję”. Oczywiście wyniki takich poszukiwań okazały się nieprawdziwe, a zważywszy na fakt, iż mówimy o osobie, która swoją działalność gospodarczą i naukową prowadzi głównie w Anglii, może tylko szokować, że autorka tekstu nie sprawdziła kompletnie nic w zakresie jego działalności naukowej w tym kraju.

 

Zatem wobec informacji znajdującej się w artykule jakoby mój Mocodawca nie miał „ żadnego dorobku naukowego” wskazuję, iż autorka tekstu gdyby tylko weszła na profil publiczny profesora na LinkedIn zobaczyłaby, że jest profesorem jeszcze dwóch uczelni i ma liczne publikacje.  Celowo pominęła treść jego profilu zawierającego szczegółowe informacje o wykształceniu. Są tam wskazane Cranfield University School of Management, Kingston University jak i inne podmioty.

Zaś publikacje profesora można znaleźć w ciągu 2 minut wchodząc nawet na Google Scholar, jest ich nie jedna, nie dwie, lecz kilkadziesiąt i twierdzenie, że nie ma on żadnego dorobku naukowego jest oczywiście nieprawdziwe.

 

Oczywiście nieprawdziwe są także informacje w zakresie „śledztwa”, ponieważ autorka nie tylko pomyliła budynki, ale nie ustaliła nawet że są dwa. Nie wspominając już o tym, że przyjechała przed świętami, kiedy nie ma już żadnych zajęć i nie umówiła się na spotkanie, pomimo że na stronie internetowej jest informacja o systemie pracy Apsley Busienss School i nie trzeba było do tego przeprowadzać, żadnego śledztwa.

 

Niestety poza nieodzwierciedlającym prawdy przebiegiem „śledztwa”; autorka wskazała, że Apsley Busienss School nie ma prawa do kształcenia na poziomie wyższym ani nadawania stopni naukowych -co także jest oczywistą nieprawdą. Oczywiście Apsley Busienss School widnieje w rejestrze OTHM i na jej stronie internetowej jest numer, tego rejestru po którym wszystko można sprawdzić.

 

Wystarczyło otworzyć stronę. Już nie mówiąc o tym, że jak tylko wejdzie się na stronę internetową Apsley Busienss School -http://www.apsley.eu/, to także łatwo jest dostrzec informacje, iż:

 „UK Register of Learning Providers on the government portal (UKPRN 10084917)
Ofsted (URN 11517526) Registered at Companies House in England & Wales, 11517526, for the following activities, 84120 – Regulation of health care, education, cultural and other social services, not incl. social security, 85310 – General secondary education, 85421 – First-degree level higher education, 85422 – Post-graduate level higher education”.

Podczas gdy w publikacji, wskazane zostało, iż „ABS szczyci się figurowaniem w UK Register of Learning Providers, ale to znaczy jedynie, że taka osoba prawna istnieje. Nie ma natomiast żadnej certyfikacji ani akredytacji zagranicznej firmy akredytacyjnej zrzeszającej szkoły biznesowe i MBA – tłumaczy pan X” Zatem zarówno pan X jak i Pani autroka, nie tylko nie umieją czytać ze zrozumieniem, ale i w sposób oczywisty wprowadzili czytelników w błąd.

 

Wobec powyższego pragniemy jednoznacznie wskazać, iż artykuł ten z całą pewnością nie odzwierciedla prawny, zaś sposób pozyskiwania do niego danych i powierzchowność „ śledztwa” spowodował, iż może wprowadzać odbiorcę w błąd. Dlatego też Apsley Busienss School Ltd będzie dochodzić bronić swojego dobrego imienia na drodze prawnej.

The World Leader
in International Education

Enquire now